Zapadnięty klasztor

 

Na szczycie Góry Świętojańskiej stał kiedyś klasztor. Jednak przebywający w nim mnisi prowadzili rozwiązły tryb życia. Za karę za swoje występki w pewną noc świętojańską ich klasztor zapadł się razem z nimi pod ziemię. Od tej pory przechodząc nocą w okolicy można usłyszeć zniekształcone śpiewy oraz głuche bicie dzwonów.

Inna wersja

Według innej wersji tej legendy sprawa dotyczyła kościoła, nie klasztoru. Pewnego dnia, gdy stary proboszcz odprawiał mszę, wybuchła sprzeczka między dwójką wiernych. Ksiądz chciał ich rozdzielić, jednak wtedy jeden z krewkich parafian ugodził go nożem, zabijając go na miejscu. Za ten występek wszyscy zostali surowo ukarani — kościół wraz z uczestnikami mszy zapadł się pod ziemię i dziś tylko czasem można w okolicy usłyszeć stłumiony dźwięk dzwonów.

Źródła

Związane miejsca
Góra Świętojańska
gmina Czarnków
Morenowe wzniesienie niedaleko Czarnkowa

Inne legendy:


W pobliżu