Kościół w Krzywej
Dawno temu w Krzywej stał dwór, w którym rządził bogaty szlachcic. Posiadał on liczne dobra oraz poważanie. Mimo bogatego stylu życia był osobą bardzo bogobojną.
Pewnego razu wracał skądś wraz ze swoim orszakiem. Byli już blisko dworu, kiedy na wzgórzu obok drogi dostrzegł spowitą mgłą jakąś świetlistą postać. Uznał, że to znak i na czubku tego pagórka kazał wybudować kościół, a następnie znalazł proboszcza, którego tam osadził. Nadał mu również wiele swoich ziem.
Pewnego roku w Wielkanoc odprawiano w kościele uroczystą mszę. Śpiewy jednak zostały przerwane przez jakieś krzyki. Okazało się, że Tatarzy napadli na wioskę i zaczęli zabijać mieszkańców, zbliżając się nieuchronnie w kierunku świątyni. Ksiądz jednak nie przerwał mszy, by rzucić się do ucieczki. Trwał wraz z wiernymi w modlitwie o ocalenie. A wtedy wzgórze rozwarło się i pochłonęło kościół wraz z proboszczem i wiernymi, oszczędzając im cierpień i hańby z rąk tatarskiego najeźdźcy.
Do dziś w Wielkanoc słychać w tym miejscu przygłuszone odgłosy organów i wtórujących im śpiewom.
Komentarz
Legenda oryginalnie spisana w formie wierszowanej przez księdza i poetę Antoniego Walentynowicza (zm. 1944). Wydarzenia z legendy mogą odpowiadać rokowi 1656, kiedy to oddziały tatarskie splądrowały Podlasie i Prusy wracając z bitwy pod Prostkami na Krym. Pretekstem do tego miało być odebranie im ważnego jeńca Bogusława Radziwiłła.
Źródła
Związane miejsca
W pobliżu
- Knyszyn (20 km)
- Augustów (41 km)
- Puszcza Knyszyńska (45 km)
- Brzostowo (67 km)
- Puchły (68 km)
- Saki (70 km)
- Źródła Nietupy (79 km)
- Szurpiły (81 km)