O sprofanowanej przez diabły cerkwi

Przy rynku w Knyszynie od dawien dawna stała cerkiew, przy niej zaś rosły potężne dęby. Były one często wykorzystywane przez mieszkańców jako miejsce do przywiązywania koni. Pewnego razu jeden z gospodarzy przyjechał do miasta późno w nocy. Kiedy przywiązywał konia do dębu, usłyszał głos, mówiący, żeby nigdy więcej już tu zwierząt nie uwiązywał.

[więcej »]