O rycerzu Kambeku
Dawno temu zamkiem w Niedzicy zajmował się stary strażnik, który miał piękną córkę - Agnieszkę. Wielu rycerzy, szczególnie z niedalekiego zamku w Czorsztynie, rzucało w jej stronę spojrzenia. Jednak ojciec strzegł jej zazdrośnie, bojąc się, że zostanie przez któregoś porwana. Zamykał ją na noce w wieży i pilnował, by nie oddalała się od fortecy.
Pewnego razu do Niedzicy przybyła wyprawa kupiecka z dalekiej Anglii. Wraz z nią przybył rycerz w czarnej zbroi, który szybko zakochał się w Agnieszce. Kiedy kupcy wyjechali, on pozostał, by serenadami i czułymi słówkami zyskać jej względy. W końcu dziewczyna zaczęła odwzajemniać uczucia i wymykać się do wybranka nocami.
Gdy doszło to uszu strażnika, zdecydował się całkiem zamknąć córkę w wieży, bez możliwości kontaktu ze światem. Na próżno czarny rycerz próbował przemówić do rozsądku upartego ojca. W końcu więc postanowił porwać wybrankę. Plan nie był zbyt wyrafinowany — chciał nocą wjechać do zamku, dostać się do wieży i czym prędzej odjechać z ukochaną. Jednak tętent kopyt jego wierzchowca zbudził czujnego strażnika. Widząc co się święci, kazał ponieść zwodzony most, na który już wjeżdżał czarny rycerz. Utraciwszy równowagę, spadł wraz z koniem w wody Dunajca i natychmiast utonął.
Wielki smutek spowił wtedy Agnieszkę. Przestała jeść i pić, a w końcu poszła do klasztoru i już nigdy nie odnalazła miłości.
Okoliczni mieszkańcy zaczęli natomiast widywać ducha czarnego rycerza na zamku. Siadał on na ocembrowaniu studni i w swoim języku woła w kierunku wierzy “come back!”. Stamtąd odpowiada mu głos Agnieszki: “Amen”. Z czasem ze względu na charakterystyczną frazę zaczęto rycerza nazywać Kambekiem i tak pozostał w ludzkiej pamięci do dziś.
Źródła
- Legenda o rycerzu Kambeku (pieniny.net.pl)
Związane miejsca
W pobliżu
- Giewont (46 km)
- Lednica Górna (63 km)
- Kopalnia soli w Wieliczce (65 km)
- Diabelski Kamień (65 km)
- Kopiec Wandy (73 km)
- Kazimierz (78 km)
- Wawel (79 km)
- Kościół mariacki (79 km)