Granica wyznaczona kopytem

 

Przed wiekami mieszkańcy Górek (dziś Świątniki Górne) i Sieprawia toczyli ciągłe kłótnie o granicę pomiędzy ich ziemiami. Niesnaski sięgnęły aż uszu biskupa krakowskiego, Stanisława, który był właścicielem Górek. Wybrał on się wtedy w podróż, by rozstrzygnąć spór.

Gdy przybył na wzgórze leżące pomiędzy wsiami, jego koń stuknął kopytem w skałę, na której się zatrzymali. Zostawił przy tym odcisk kopyta w kamieniu, co biskup uznał za znak Boży i zadecydował, że właśnie tędy ma przebiegać granica.

Inne wersje

W innej wersji legendy ślad kopyta pozostawił koń Jadwigi Andegaweńskiej, które zmierzała tędy na Węgry.

Źródła

Związane miejsca

W pobliżu