Klątwa zamku
W czasach gdy Tatarzy najeżdżali Małopolskę, zamkiem w Niedzicy rządził pewien kasztelan, który niespecjalnie interesował się losem okolicznej ludności. Zamiast dać nękanym przez zagony ludziom schronienie za murami, wolał ucztować z innymi bogatymi panami, bowiem nie lubił obcych.
Pewnej nocy niedaleko zamku przechodziły zakonnice uchodzące ze Starego Sącza. Jedna z nich, ranna lub zmęczona, nie była już w stanie iść. Odłączyła się od grupy i po kilku godzinach tułaczki po lesie zawitała pod bramą niedzickiej twierdzy, prosząc o schronienie. Jednak zajęty ucztowaniem pan na zamku ani myślał tego robić i nakazał przepędzić intruzkę w noc.
Później tej samej nocy rozpętała się wielka burza. Pośród piorunów i grzmotów dało się usłyszeć złowrogi głos, w którym niektórzy rozpoznali głos zakonnicy, przeklinający zamek. Miał on się zapaść pod ziemię wraz z wszystkimi niegodziwymi ludźmi na nim przebywającymi.
Następnego dnia zauważono, że w skale, na której zbudowany był zamek, pojawiła się spora szczelina. Podobno rośnie ona nieznacznie z dnia na dzień, aż w końcu wypełni klątwę, która ciąży na forcie.
Źródła
- Klątwa zamku w Niedzicy (pieniny.net.pl)
- Klątwa średniowiecznego zamku w Niedzicy – dlaczego tu straszy? (kronikidziejow.pl)
Związane miejsca
W pobliżu
- Giewont (46 km)
- Lednica Górna (63 km)
- Kopalnia soli w Wieliczce (65 km)
- Diabelski Kamień (65 km)
- Kopiec Wandy (73 km)
- Kazimierz (78 km)
- Wawel (79 km)
- Kościół mariacki (79 km)