Diabeł z zamku na Łysicy
Historia pewnego żołnierza
Pewnego razu wracający z wojny żołnierz zabłądził w Górach Świętokrzyskich w lesie i w końcu dotarł na szczyt Łysicy. Zastał tam bogaty zamek. Gdy zakołatał do jego bram, przyjęła go pani na zamku imieniem Diana. Podano mu strawę i wskazano pokój, w którym mógł spędzić noc.
Pokój od razu wydał się żołnierzowi dziwny. Na ścianach wisiało wiele portretów, ale wszystkie one przedstawiały diabły, czarownice i inne złe postaci. Jeden z nich przedstawiał Belzebuba, trzymającego świecznik — a jednocześnie świecznik ten “wychodził” z obrazu, tworząc prawdziwy lichtarz. Żołnierz zatknął weń świecę, by przyświecała mu, gdy gotował się do snu.
Wtem jeden za drugim, w komnacie pojawiły się diabły. Wymyślały one żołnierzowi, że dokonał profanacji, wsadzając samemu władcy piekieł świeczkę w zęby. W końcu porwały go do piekła, przed oblicze samego Lucyfera. Ten jednak nie przejął się sytuacją. Obrócił ją wręcz w żart, dziękując żołnierzowi, że okazał mu szacunek poprzez zapalenie świeczki przed jego obliczem. W nagrodę napełnił kieszenie spodni i kurtki wojaka złotymi monetami.
Rankiem żołnierz opuścił zamek i udał się do Słupi na zakupy. Gdy jednak przyszło do płacenia, okazało się, że w kieszeniach ma jedynie powszechne w tych rejonach kamienie.
Źródła
- Miasto i gmina Nowa Słupia - Legendy
Związane miejsca
W pobliżu
- Klonówka (15 km)
- Łysa Góra (17 km)
- Nowa Słupia (22 km)
- Dąb Bartek (29 km)
- Pińczów (57 km)
- Wiślica (62 km)
- Drzewica (75 km)