Dawno temu w Złakowie stał zamek rodziny Puttkamer. Pewnego razu twierdzę odwiedził czarny rycerz. Chciał on zaprosić jedną z trzech córek pana zamku na spacer. Najstarsza jednak odmówiła, podobnie środkowa. Zgodziła się najmłodsza i wyruszyli do lasu.

Podczas spaceru rycerz wrzucił do fartucha dziewczyny jakieś przedmioty. Zabronił jednak dziewczynie sprawdzać zawartości kieszeni ani oglądać się za siebie podczas powrotu do domu. Dziewczęca ciekawość jednak zwyciężyła. Spoglądając przez ramię, spostrzegła grupę małych postaci uzbrojonych w pałki, które zbliżały się do niej. Przerażona, wyrzuciła zawartość kieszeni na ziemię i biegiem ruszyła do zamku.

Dopiero w swojej komnacie zauważyła, że o rąbek jej fartucha zaczepiły się trzy pierścienie.

Następnego dnia u bram zamku znów stanął czarny rycerz. Ogłosił, że od tych trzech pierścieni zależą losy rodu Puttkamer. Jeśli zaginie pierwszy z nich, w murach zamku pojawi się szczelina, której nie będzie się dało naprawić. Po zaginięciu drugiego zginą wszyscy mężczyźni z rodu, z wyjątkiem dwóch. Po utracie trzeciego ród Puttkamer popadnie w biedę.

Jak dotąd zaginęły ponoć dwa z pierścieni, ale trzeci jest starannie przechowywany w rodowym skarbcu.