Na zamku Winingów

O okrutnej władczyni 

Wpływowa i bogata rodzina Winingów postanowiła założyć swoją rodową siedzibę nad rzeką Ilanką. Wybudowali w tym miejscu warowny zamek i póki rządził szlachetny książę, wszystkim żyło się dużo lepiej. Władca jednak zmarł, a rządy przejęła jego żona – chciwa, okrutna i posądzana o czarnoksięstwo.

Życie chłopów w okolicy uległo natychmiastowemu pogorszeniu. Nowa pani zmuszała ich do pracy ponad ich siły, a na domiar złego okolicę pustoszyli maruderzy — wojownicy zaciągnięci przez Winingów, którzy nie mieli nic do roboty, jeździli więc po włościach i grabili poddanych. Wkrótce wśród torzymian zaczął się rodzić plan buntu przeciwko ich panom. Na czele rebelii stanął pewien młynarz. Postanowił zebrać pieniądze i zapłacić najemnikom z sąsiedniego księstwa, by przybyli i rozprawili się z okrutną władczynią. Nagrodą miały być skarby zebrane przez nią w lochu pod zamkiem.

Tymczasem jednak pani Wining dowiedziała się o spisku. Za karę jej żołdacy pojmali córkę młynarza i zamknęli w wieży. Opłacona pomoc tymczasem nie nadchodziła i poddani zaczęli tracić nadzieję na rozwiązanie swego problemu. Przede wszystkim zaś obawiali się czarnoksięskiej mocy swojej ciemiężycielki — podobno potrafiła jednym słowem obrócić w popiół całą wieś, jeśli miała taką ochotę.

W końcu jednak nadeszły najęte oddziały. Ruszyły niezwłocznie do szturmu na zamek i szybko go zdobyły. Żołnierze ciemiężący lud zostali pojmani i zaprowadzeni przed oblicze króla, który surowo ich osądził. Jednak główna sprawczyni zdołała ujść do lasu. Uciekając, rzuciła na zamek klątwę. Skarby zostały ukryte pod ziemią, a może pozyskać je jedynie młoda dziewica o dobrych zamiarach, która w bezksiężycową noc swych dwudziestych piątych urodzin wypowie trzykrotnie imię wiedźmy pośród ruin zamku.

Źródła

Związane miejsca
Torzym
gmina Torzym
Miasto w województwie lubuskim

Inne legendy:


W pobliżu