O samobójcy z Grabowa

Jeden z właścicieli dworu w Grabowie był członkiem lokalnej loży masońskiej. Zasady wolnomularzy były twarde, a kary za ich naruszenie surowe. Zdarzyło się tak, że młody szlachcic naruszył wewnętrzny kodeks i, aby zmyć winę, usiadł przed kominkiem w swoim domu, a następnie strzelił sobie w głowę, zdobiąc ścianę obok krwią i mózgiem.

[więcej »]