Krasnoludki z góry Miłosz
Pewien ubogi krawiec włóczył się nocą w noc świętojańską po wzgórzach okolic Wałbrzycha, a to z nudów, a to w poszukiwaniu jedzenia. Niedaleko Mieroszowa, na zboczu wzgórza Miłosz, dostrzegł naraz ziejącą w zboczu sporą dziurę. Zaintrygowany tym, postanowił wejść do środka.
We wnętrzu nie znalazł jednak kwiatu paproci, natomiast była tam duża oświetlona sala. W niej, pośród licznych zgromadzonych skarbów, krzątały się krasnoludki. Na widok przybysza otoczyły go, a ten opowiedział im historię o swojej niedoli.
Wysłuchawszy, krasnoludki sprezentowały wędrowcowi trochę złota z jednej ze skrzyń, po czym grzecznie acz stanowczo wyprosiły go ze swojego królestwa. Na odchodne poinformowały go również, żeby nie szukał ponownie wejście do góry, ponieważ ukazuje się ono jedynie w najkrótszą noc w roku co dokładnie sto lat.
Źródła
- Historia odnaleziona przez Natalię Południak w przedwojennym roczniku Schlesischer Bergland Kalendar, za Dolnośląska legenda świętojańska nie mówi o kwiecie paproci, ale o krasnoludkach i górze Miłosz. Znacie ją? (walbrzych.naszemiasto.pl)
Związane miejsca
W pobliżu
- Zamek Radosno (4,76 km)
- Zamek Rogowiec (10 km)
- Głazy Krasnoludków (14 km)
- Pałac w Dobrocinie (53 km)
- Kłodzko (54 km)
- Ślęża (58 km)