Dorotka-podpalaczka

 

Podczas wojen północnych Szwedzi zaatakowali i zajęli Baligród, wraz ze znajdującym się w nim zamkiem. Urządzili sobie w nim bazę, więżąc wszystkich, którzy uprzednio na zamku pracowali.

Z takim stanem rzeczy nie mogła się pogodzić jedna ze służących, Dorotka. Nocą podłożyła ona ogień w jednej z sal. Ogień szybko chwycił drewniane krokwie i wkrótce cała zamek stanął w płomieniach. Wielu Szwedów zginęło, jeszcze więcej wyszło z opałów z poważnymi oparzeniami. Nikt nigdy jednak nie odkrył kto stał za nieszczęściem.

Dorotce tymczasem udało się ujść z płonącego zamku. Uciekła do Lwowa, gdzie wstąpiła do klasztoru. I dopiero tam opowiedziała swoją historię.

Źródła

Związane miejsca

W pobliżu