Diabelska Kręgielnia
Człowiek który diabła przechytrzył, ale Boga już nie
Rycerz-rabuś Hans von Czirn na zamku na górze Gromnik zgromadził tyle skarbów, że niemożnością wydawało się, by mógł zebrać je sam. Rzeczywiście, we wzbogaceniu się pomógł mu wydatnie pakt z diabłem, dzięki któremu zawsze wiedział, gdzie szukać najlepszych zysków.
Jak to z paktami z siłami piekielnymi bywa, pewnego dnia diabeł zgłosił się po uzgodnioną zapłatę: duszę Hansa. Ten jednak ani myślał tak łatwo rozstawać się z życiem. Zaproponował więc czartowi grę w kręgle — komu uda się strącić więcej pachołków ten wygra. Miejscem starcia miał być wąwóz ze wsi Samborowiczki w stronę Gromnika.
Diabeł grał pierwszy. Cisnął kulą ognia i przewrócił wszystkie kręgle prócz jednego. Zaśmiał się widząc to, bowiem nie wierzył, że zwykłemu śmiertelnikowi uda się uzyskać lepszy wynik. Jednak Hans wyrwał głaz z bramy i cisnął nim tak, że przewrócił wszystkie 9 kręgli.
Niepocieszony diabeł powrócił do podziemnego królestwa, a Hans w podzięce udał się do najbliższego kościoła, gdzie obiecał ufundować nową świątynię. Okazało się jednak, że nie zamierzał wydawać na to zbyt wielu własnych pieniędzy. Jako budulca chciał użyć kamieni z ruin starego kościoła w tej samej wsi – Krzywinie. Jednak dawna świątynie nie poddała się. Kamienie z ostatniej jej ściany wyciągnięte w dzień, nocą wracały na swoje miejsce. Resztę budulca rycerz musiał sfinansować z własnej kieszeni.
Ściana w Krzywinie stoi do dziś, a wąwóz w Samborowiczkach ludzie wciąż nazywają “diabelską kręgielnią”.
Źródła
Związane miejsca
W pobliżu
- Gołka (10 km)
- Otmuchów (26 km)
- Kałków (33 km)
- Wzgórze Kirchberg (39 km)
- Solna (40 km)
- Las Strachociński (41 km)
- Park Szczytnicki (43 km)
- Mysi Staw (nie istnieje) (44 km)