Mnich i koniec świata

O starych urokach, które zapobiegły apokalipsie 

W dawnych czasach pewien młody mnich zamiast żyć skromnie w zakonnej celi, prowadził raczej życie wystawne i pełne hulanek, co pochłaniało jego skromny majątek. Nie dziwne więc było, że z okazji postanowił skorzystać diabeł. Zbliżył się on pewnego razu do zakonnika i zaczął mu opowiadać o skarbach ukrytych gdzieś w grocie na zboczach Ślęży. Młodemu mnichowi oczy aż się zapaliły z pożądania i ruszył na poszukiwania wejścia do owej pieczary.

Sam nie był jednak w stanie go odnaleźć, toteż zwrócił się do mieszkańców okolicznych wsi. Oni jednak również nie wiedzieli, gdzie należałoby szukać skarbów.

Pewnego dnia trafił do wsi, gdzie o jego poszukiwaniach usłyszała stara kobieta. Była ona kiedyś wiedźmą i wiedziała, że gdy diabelskie skarby zostaną wydobyte, zło zapanuje i nastąpi koniec świata. Nie chciała do tego dopuścić, więc gdy poszukiwacz minął jej chałupę, zaczęła szeptać stare zaklęcia i uroki, które miały zawrócił mnicha z jego drogi. Starcza pamięć zawodziła ją jednak i zaklęcia wychodziły niepełne, poplątane, a mnich szedł dalej. Tyle że coraz wolniej, czego kobieta nie zauważyła.

W końcu straciła młodego zakonnika z oczu, pewna swojej porażki. Dopiero następnego dnia, gdy wyprowadzała krowy na pole, spostrzegła tuż za wsią kamienny słup. Rozpoznała w nim poszukiwacza skarbów, który zamieniony został jej urokami w kamień, tak że nigdy już nie będzie mógł odnaleźć skarbów obiecanych przez diabła.

Tło

Jest to jedna z legend, mająca na celu wyjaśnić pochodzenia starożytnej rzeźby znalezionej w okolicach Ślęzy i stojącej obecnie w Sobótce. Rzeźba nazywa się “Mnich”. Przyjmuje się, że jest wytworem kultury łużyckiej, choć nie brakuje głosów sugerujących np. celtyckie pochodzenia. Zobacz więcej.

Źródła

Związane miejsca
Ślęża
gmina Sobótka
Najwyższy szczyt Masywu Ślęży, dawny wulkan i odwieczne miejsce kultu

Inne legendy:


W pobliżu