Jaskinia Łokietka

 

Kiedy król Wacław z Czech najechał polskie ziemie, książę Władysław, zwany ze względu na wzrost “Łokietkiem” musiał uchodzić z Krakowa. Uciekał na północ, w wąwozy pobliskich wzgórz, jednak pościg za nim był coraz bliżej.

W końcu książę zdecydował się ukryć w jednej z jaskiń, której wejście zobaczył w pobliżu. Zdawał sobie sprawę, że zapewne tropiący go Czesi również ją spostrzegą i znajdzie się w potrzasku, jednak wyglądało na to, że nie ma już wyboru. Gdy tak nasłuchując pogoni czekał w jaskini, znad wejścia spuścił się na dół pająk. Zaczął on z niespotykaną prędkością tkać swoją sieć, która wkrótce przysłoniła wejście.

Czeski zagon rzeczywiście dostrzegł szczelinę, która była wejściem do groty. Jednak widząc nienaruszoną pajęczynę uznał, że od dawna żaden człowiek nie mógł do niej wchodzić i ruszył dalej.

Łokietek tymczasem rozgościł się w grotach. W sali zwanej Kuchnią jadł, w Sypialni spał, zaś w Sali Rycerskiej przyjmował wiernych sobie rycerzy. Wkrótce zorientował się w sytuacji i, zebrawszy ludzi, mógł ruszyć na Kraków, by go odbić z rąk najeźdźców.


W pobliżu