Legendy związane z miejscem

Widmo z Niezgody/Radziądza

Legenda mówi o duchu, pojawiającym się nocami za przechodniami w pobliżu sosny rosnącej przy drodze z Niezgody do Radziądza. Ubrana jest ona w charakterystyczny biały fartuch. Gdy zacznie za człowiekiem podążać, należy wypowiedzieć słowa “Wszelki dobry duch Pana Boga chwali!” i wtedy widmo znika.

Zjawa blokująca wejście do domu

Pewien pachołek chciał wrócić nocą do domu, w którym teraz znajduje się leśniczówka niezgoda. Na zegarze kościoła wybiła właśnie północ. Jednak gdy tylko zbliżył się do drzwi, drogę zastawiła mu zjawa.

[więcej »]
Potańcówka w Niezgodzie

Pewnego wieczora odbywała się w Niezgodzie potańcówka. Grała niezła kapela, wszyscy dobrze się bawili. Była tam jednak też pewna dziewczyna, której nikt nie chciał do tańca poprosić. Jej jednak zdawało się to nie przeszkadzać. “Zostanę i będę tańczyć choćby i z samym diabłem” mówiła, gdy ktoś sugerował, by wracała do domu.

[więcej »]
Zjawa spod Diabelskiej Jamy

Jan z Grabówki wracał pewnej nocy z Niezgody drogą wzdłuż stawu. W pewnym momencie dostrzegł przed sobą idącą w tym samym kierunku postać. Uradował się, sądząc że to jego sąsiad, i próbował go dogonić. Gdy jednak był już blisko, spostrzegł że postać nie wydaje z siebie żadnych dźwięków, w tym kroków. Zaniepokojony zwolnił i szedł tak za nią przez pewien czas. W końcu doszli do miejsca, zwanego Diabelską Jamą i tak, ku zdziwieniu Jana, postać zniknęła.

[więcej »]