Legendy związane z miejscem

Lubański salamander

Pewnego razu do Lubania zawitał mag z dalekich krajów. Wynajął on pokój w gospodzie, a następnie udał się na ucztę, zostawiając drzwi otwarte. Do pokoju weszła kilkuletnia córka karczmarza. Zafascynowana egzotycznymi przedmiotami, jakie przywiózł ze sobą przybysz, zaczęła się nimi bawić. W pewnym momencie odkorkowała niepozorną butelkę, stojącą na parapecie. Z butelki ulotnił się uwięziony w niej ziejący ogniem demon-jaszczur, nazywany Salamandrem.

[więcej »]
Tunele pod Domem pod Okrętem

W piwnicach kupieckiego Domu pod Okrętem krzyżowały się niegdyś korytarze, biegnące pod Lubaniem. Jeden z nich prowadził do klasztoru franciszkanów, inny do klasztoru Magdalenek. Mnisi i mniszki z tych przybytków podobno wykorzystywali podziemne skrzyżowanie, by się spotykać, niekoniecznie oddając się wyłącznie teologicznym dysputom.

[więcej »]
Klucze do miasta

W 1319 roku zmarł margrabia Waldemar, władca ziem na Górnych Łużycach. Pretensje do tych ziem rościł sobie jaworski książę Henryk, który był synem drugiej żony Waldemara - Beatrycze Świdnickiej.

[więcej »]
Skarb kobyły

W każdą noc sylwestrową na 13 minut przed północą z okrągłego okna przy dachu Domu pod Okrętem wychyla głowę tajemnicza kobyła. Wpatruje się ona w jeden punkt, po czym znika. Komu zaś uda się zidentyfikować miejsce, na które pada wzrok zjawy, ten może odnaleźć tam wielkie skarby.