Wyspa wisielców

Julia, córka bydgoskiego szlachcica Józefa, potajemnie spotykała się z biednym flisakiem, spławiającym drewno po Brdzie i Wiśle. Aby umawiać się dokładniej na schadzki, kochanek dał swojej wybrance klepsydrę, którą po kosztach wykonał wśród znajomych. Pewnego dnia Julia czekała nad brzegiem Brdy na swojego kochanka, niecierpliwie obracając w palcach czasomierz — mieli się spotkać o dziesięć obrotów po zachodzie słońca.

[więcej »]