Legendy związane z miejscem

Biała dama z Godowej

Dawno temu we dworze w Godowej mieszkała rodzina Dydyskich. Ich córka zaszła w ciążę z mieszczaninem ze Strzyżowa. Był to mezalians, z którym szlachecka rodzina nie mogła się pogodzić. Ciągle wypominając go swej córce, doprowadzili ją do samobójstwa — dziewczyna powiesiła się z dworskiej piwnicy. Po tym wszystkim rodzina kazała zakopać wejścia do podziemi. Jednak duch ich córki, pod postacią białej damy, przemierzał okolice dworu. Podobno szukała ona swojego dziecka, jednocześnie mając być ostrzeżeniem dla okolicznych mieszkańców przez zbyt surowym traktowaniem swoich dzieci.

Werbowny buk

W Godowej znajduje się prastare drzewo - buk. Według legendy został on zasadzony w miejsce wcześniejszego dębu, który miał być posadzony przez legendarnego założyciela wsi - rycerza Godova. Dąb, a następnie buk, były miejscami lokalnych narad. Tu decydowano czy iść na wojnę, jak się bronić przed najazdem, a w czasie rabacji galicyjskiej — które dwory ograbić w pierwszej kolejności. Również podczas powstania styczniowego drzewo było wykorzystywane. To właśnie pod nim mieli się gromadzić mężczyźni chętni, by z bronią w ręku usiłować odzyskać niepodległość.